wtorek, 12 sierpnia 2014

RECENZJA KSIĄŻKI: James Thompson - "Anioły śniegu"

Nie ma nic dziwniejszego, niż zabrać się za ponury kryminał w środku lata, w piękny i słoneczny dzień. Nie ma też nic dziwniejszego, niż historię dziejącą się zimową porą w przysypanej śniegiem Finlandii czytać w trzydziestostopniowym upale nad morzem. A tak właśnie pochłanianie tej książki wyglądało w moim przypadku.

"Pochłanianie" to w przypadku tej powieści słowo kluczowe. Świetnie się czyta ten debiutancki kryminał Jamesa Thompsona - Amerykanina z urodzenia, który przed 14. laty spakował bagaże i przeniósł się do stolicy Finlandii. Z notki biograficznej zamieszczonej w "Aniołach śniegu" można się dowiedzieć, że Thompson (niestety, już świętej pamięci...) studiował w Finlandii filologię angielską i fińską, a pracował długo m.in. jako barman, sprzedawca numizmatów i żołnierz. I widać wyraźnie, że pisząc "Anioły śniegu" czerpał garściami ze swoich bogatych doświadczeń.

Bohaterem powieści jest Kari Vaara -  fiński inspektor o twardym charakterze i smutną przeszłością. Przed laty bowiem żona zostawiła go dla innego, a jeszcze wcześniej, w dzieciństwie, Vaara był świadkiem śmierci swojej siostry. Do dziś ma z tego powodu traumę, a najgorsze jest to, że nawet własny ojciec posądza go o jej śmierć... Dodatkowo atmosfera niewielkiego miasteczka Kittila, w której mieszka i pracuje Vaara, działa na wszystkich przytłaczająco. Wielkim problemem mieszkańców jest szerzący się alkoholizm oraz sama mieścina, w której przez większą część roku pada śnieg, jest zimno i ciemno. Wyraźnie da się odczuć ową ciężką atmosferę, czytając poczynania inspektora Vaary (powieść napisana jest w pierwszej osobie).

Mundurowy mimo wszystko radzi sobie całkiem nieźle. Ma piękną żonę, Amerykankę, z którą wkrótce spodziewa się dziecka. Dobrze żyje mu się w Kittilii, choć żona, Kate, nie podziela jego entuzjazmu; drażni ją pogoda, panujące obyczaje (z książki można się naprawdę wiele dowiedzieć o mentalności Finów, np. o tym, jak bardzo są małomówni i zamknięci w sobie), i w ogóle najchętniej wróciłaby do rodzinnej Ameryki. Vaara nawet rozważa przeprowadzkę, choć gdy pewnego dnia w sennej Kittillii dochodzi do tragedii, plany zostają przełożone na inną porę.

Dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem (pora ta nazywana jest "Kaamos" - czyli połączenie paraliżującego mrozu i nieustających ciemności) pewien mężczyzna odnajduje zwłoki czarnoskórej kobiety. Szybko okazuje się, że jest nią międzynarodowej sławy somalijska aktorka. Morderstwo jest niezwykle okrutne - Sufii Elmi zabójca m.in. wydłubał oczy, prawdopodobnie także ją zgwałcił. Opisy Thompsona, (szczególnie miejsca zbrodni i kostnicy) są niezwykle plastyczne, więc czytelnicy o słabszych nerwach powinni przygotować się na naprawdę mocne doznania.

Inspektor Vaara krąży, rozmawia, snuje teorie... Kiedy wydaje się, że rozwiązanie jest tuż tuż, okazuje się, że trop był całkowicie błędny. A dochodzi nawet do tego, że oskarżonymi o morderstwo są była żona inspektora oraz jej kochanek, bogaty biznesmen, który lubi korzystać z usług prostytutek. Wychodzi także na jaw nieszczęśliwa historia zamordowanej Sufii Elmi; choć wszystkim wydaje się, że sławna aktorka zarabiała ogromne pieniądze, to prawda jest zgoła inna. Czarnoskóra piękność z Somalii zarabiała na życie jako luksusowa prostytutka, a wszyscy "klienci" traktowali ją jak niepotrzebnego śmiecia...

"Anioły śniegu" to dobry, mroczny kryminał. Fabuła jest dobrze poprowadzona, a zakończenie zaskakujące. Dodatkowo cieszy fakt, że autor poruszył także wątek mentalności Finów, bo w Polsce chyba jednak niewiele o nich wiemy. A mimo względnego spokoju, jaki tam panuje, dramaty ludzkie wszędzie są podobne; a zwłaszcza, gdy codzienna aura za oknem także nie powoduje uśmiechu na ustach...

Pisząc tę recenzję, zrobiłem mały research w Internecie. I natknąłem się na, niestety, smutną informację. Otóż, James Thompson zmarł niespodziewanie 5 dni temu w swoim domu w Lahti. Miał 49 lat. Na razie nie wiadomo, czy jego ostatnia książka pt. "Helsinki Dead" ujrzy światło dzienne.

Autor: James Thompson
Tytuł: Anioły śniegu
Wydawca: Amber
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 335

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Amber

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz